Dziś było wielkie chrup, zgrzyt, i buch. Sparta odmówiła posłuszeństwa nieomal powodując znaczny uszczerbek w mym ciele. Już od dłuższego czasu próbowała mnie wykastrować, z marnym na szczęście skutkiem. Obróciło się to przeciwko niej i nie wiadomo czy do mnie wróci, a jeśli tak to czy w tej samej postaci, czas pokaże. Pierwsze ukąszenie komara w 2010 też już mam za sobą.
Na trzecim Tomeczek. Człowiek, który nie musi pedałować :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz