niedziela, 19 czerwca 2011

Tina

Siedemnastoletnia, głucha, ledwo widząca podjęła decyzje by dokonać żywota gdzie indziej. Prób było kilka, jednak wczoraj udało jej się przecisnąć przez dziurę w płocie, w której zawsze się klinowała. Wyniosłem ją na dwór by jak co dzień zrobiła to co ma do zrobienia i po godzinie chciałem ją wnieść do domu. Jednak nigdzie jej nie było...

Brak komentarzy: