To była naprawdę udana wycieczka. Wiedeń zauroczył mnie totalnie. Fotobudki, kosze na psie kupy, zawłóczkowane słupy i drzewa, rowery, ścieżki, dużo zimnej wody, piwo gdzie się chce, makowe lody, mcradar i wiele, wiele więcej rzeczy, które zostały w pamięci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz