sobota, 16 sierpnia 2008

WArszaWA

Dziś kilka zdjęć ze stolicy do której pojechaliśmy po zakończeniu festiwalu. Tam dla odmiany nieustannie prażyło słonce :) Nauczyłem sie ze: są miejsca gdzie piwo jest naprawdę drogie, doceniać wartość snu, w małych mieszkaniach kuchnie są zaskakująco duże, kupienie alkoholu w sklepie nie jest takie proste, tramwaje nie zawsze jadą tam gdzie my tego chcemy, w jednej galerii mozna spedzić pół dnia, nie tylko ja słucham kaset w samochodzie a pałac kultury i nauki nie jest tak duży jak na filmach :)
Ogólnie bardzo fajna nietypowa wycieczka. Podziękowania dla Róży i Mieszka za gościne i dla Konia za pokazanie byczej tarantuli :)

Brak komentarzy: