poniedziałek, 19 kwietnia 2010

jajeczko

Dobry zjazd :P choć spędzony w mniejszym niż zwykle gronie słuchaczy. Moje zadanie zostało ciepło przyjęte choć jeszcze sporo pracy mnie czeka. Ponad to śmieszny czas spędzony na wyspie, sikanie na terenach prywatnych, w szklance spore ilości krupnika, rozmowy o przygłośnym autodromie, o kurkach i jajeczkach, smakowite śniadanie, którego sponsorem był ladowy rajdowiec, brak tłoku przy powiększalnikach, a dzięki wskazówkom bardzo miłej pani udało mi się zrobić trzy fotoprezenty, które mam nadzieje wywołały uśmiech a jeden jeszcze wywoła u obdarowanych.

2 komentarze:

Rafał pisze...

nie no jeszcze te kajdanki w grzejniku hahaha

peknieta szybka pisze...

REKLAMA!! Założyłem bloga, Rafał.

http://peknietaszybka.blogspot.com/