sobota, 1 stycznia 2011

2o11




Nie ma co, zrobiliśmy to jak należy. W zacnym gronie, przy kieliszku i lampkokubeczku, z ciekawymi rozmowami, no i z prze smaczną pieczenią Tomka, że już o ikeowych klopsikach z sosem awokado i innych smacznościach nie wspomnę. Jeszcze raz wszystkim towarzyszom wszystkiego dobrego w nowym roku ;-) Wpadłem też na postanowienie, ale nie będę pisał żeby nie zapeszyć.