wtorek, 27 listopada 2012

Drugi rozbiór


Po dzisiejszym odgruzowywaniu wkradło się trochę przestrzeni do kuchni i łazienki. Wielkie dzięki dla Tomasza, bez którego siedziałbym tam zapewne do późnych godzin i Wojciecha.

1 komentarz:

PrefabetKurzetnik pisze...

Ten etap remontu jest okropny, gdyż człowiek zdaje sobie sprawę, że dopiero czeka go prawdziwa praca. Przejście ze stanu surowego do stanu użyteczności trochę trwa, ale przynajmniej nie odbywa się co roku :)